Nie wiem, jak wyglądałoby nasze życie, gdybym nie miała raka, ale wszystko, co się wydarzyło, doprowadziło nas do tego momentu – adoptowaliśmy dwójkę dzieci, jesteśmy szczęśliwą rodziną – mówi Natalia Mokwińska, bohaterka akcji Siła KobieTY dotyczącej profilaktyki nowotworowej.
Kategoria: RODZINA
Dlaczego ofiary przemocy w rodzinie po prostu nie odchodzą?
Nie opisuję tu, jak systemowo przeciwdziałać przemocy domowej. Nie podejmuję się próby diagnozowania zjawiska. Nakreślam jedynie pewien możliwy schemat, który pomaga odpowiedzieć na tytułowe pytanie.
Z rakiem warto walczyć. O pięć lat, rok czy nawet miesiąc
Dotarło do mnie, że muszę być potrójnie silna – za dziecko w brzuchu, za drugie w domu i za męża, który walczy, żeby nie umrzeć – mówi Anna Stachula-Rębisz.
Po pierwsze jestem matką
W Polsce nie ma zbyt wielu mieszanych rodzin, na dodatek teraz wszyscy mówią o uchodźcach. Dlatego chcę, żeby moja rodzina kojarzyła się z czymś pozytywnym. Jesteśmy zupełnie normalni, różnimy się jedynie zawartością melaniny w skórze – mówi Weronika Pruss da Cruz.
MAMA TATA RAK
Zawsze grałam jakby dwie role – córki i fotografki. Zauważyłam, że mam mało zdjęć z okresu, gdy moja mama umierała. Być może rzeczywistość stała się już wtedy zbyt przerażająca, a aparat nie mógł mnie przed tym w pełni ochronić – mówi nowojorska fotoreporterka Nancy Borowick.
Mężczyzna też powinien być w ciąży
U mężczyzn, którzy uczestniczą w ciąży ze swoimi partnerkami, aktywują się inne obszary mózgu – np. te odpowiadające za łagodność. Zmienia się u nich wiele rzeczy, choćby poziom prolaktyny, tzw. hormonu opiekuńczości. Poród jest kulminacyjnym punktem tej drogi – mówi dr Maciej W. Socha.
Ginekologia estetyczna to nie fanaberia – cz. II
Nadal bagatelizuje się powszechne problemy kobiet. Dla mnie nie do przyjęcia są na przykład reklamy pachnących pieluchomajtek z przekazem, że rozwiązaniem dla nietrzymania moczu jest ich noszenie. To jakiś koszmarny i nieprawdziwy komunikat! Pacjentki słyszą też podobne rzeczy w gabinetach lekarskich. Tak nie powinno być – mówi dr n. med. Maciej W. Socha.
Ginekologia estetyczna to nie fanaberia – cz. I
Dramat zaczyna się już od braku rozmowy z pacjentką przed planowaniem ciąży. Jego finał rozgrywa się na sali porodowej. Tam liczy się przede wszystkim to, by urodziło się zdrowe dziecko. Mało kto zastanawia się nad tym, czy działania podejmowane podczas porodu, będą miały negatywne konsekwencje dla pacjentki w przyszłości – mówi dr n. med. Bartłomiej Wolski
Przychodzi facet do lekarza
Mamy wrażenie, że u mężczyzn stres działa bardziej dewastująco na spermogenezę, aniżeli u kobiet na powstawanie komórki jajowej. Czasem żartujemy do kobiet, że jeśli chcą mieć dziecko, to muszą najpierw zadbać o tę delikatniejszą połówkę pary – mówi androlog dr n. med. Maciej W. Socha.
Przyszłość seniorów będzie lepsza
Seniorzy są cudownie bezpretensjonalni. Nie knują, nie manipulują, nie tracą czasu na jakieś dwuznaczności. Po prostu chcą cieszyć się życiem, takim, jakie ono jest. Imponuje mi to podejście – mówi Małgorzata Kaczorek.
Czy to już czas na rozmowy o seksie?
Dzieci są dociekliwe z natury. Interesują się ciałem i seksem, czy tego chcemy czy nie. Jeśli nie zaspokoimy ich ciekawości, to będą fantazjować na ten temat lub zdobywać wykoślawione informacje w internecie – mówi psycholożka dziecięca dr Joanna Lessing-Pernak.
Nasze światy się nie różnią
Podoba mi się ten wzór supermężczyzny, który i pracuje zawodowo, i zajmuje się dzieckiem, i naczynia myje, obiady przygotowuje. Staram się taki być, ale też otwarcie przyznaję – to trudne. Rozmowa z pisarzem, Michałem Tabaczyńskim […]
Tak po prostu odeszła…
Odeszła, bo inaczej by się zabiła, w pięknym salonie, w pięknej sukni, przy grzecznym dziecku, zanim dobry mąż wróci z pracy. Później w tym filmie ktoś mówi o niej cicho: „Kobieta potwór”.
Bliźniaki, trojaczki, czworaczki…
Jak często zdarzają się ciąże mnogie? Czy wszystkie muszą się skończyć cesarskim cięciem? Czy każde dziecko z czworaczków jest do siebie podobne? Na te i inne pytania odpowiada prof. dr hab. n. med. Marek Grabiec, kierownik Kliniki Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. Jana Biziela w Bydgoszczy.
Dziewczyny z mojej szkoły rodzenia są dla mnie jak córki
Ja odbiorę ten telefon o trzeciej w nocy. Możliwe że się dwa razy zapytam o nazwisko zanim dojdę do siebie wyrwana ze snu, ale dziewczyna otrzyma konkretną pomoc, na którą liczy – mówi Anna Appelt.