Reklama, która bazuje na tanich skojarzeniach seksualnych, to nie nowoczesny, profesjonalny ekspert. To rubaszny wujaszek, który podszczypuje siostrzenice przy stole i rechocze, aż mu bigos spadnie z wąsów – mówi Ewa Gutmańska-Gralak.
Reklama, która bazuje na tanich skojarzeniach seksualnych, to nie nowoczesny, profesjonalny ekspert. To rubaszny wujaszek, który podszczypuje siostrzenice przy stole i rechocze, aż mu bigos spadnie z wąsów – mówi Ewa Gutmańska-Gralak.