Na studiach zrozumiałam, dlaczego nie lubiłam w szkole lekcji historii. Po prostu nie było w niej nic o kobietach. Teraz swoje warsztaty zawsze zaczynam od uświadomienia uczestniczkom, ilu kobiet nie znają, bo zostały wykluczone z tej narracji – mówi Katarzyna Gębarowska.